Przestałam tylko wymyslać nowości.
Ale dziś mnie zainspirowały truskawki i postanowiłam zrobić coś innego
Wygląda jak kopiec, a może jak truskawkowa bomba :)
Składniki:
Ciasto czekoladowe:
5 jajek
1/2 szkl cukru
3/4 szkl mąki
3 łyżki kakao
1 i 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
1 tabliczka czekolady mlecznej
Dodatkowo
około 40 dkag truskawek
2 galaretki truskawkowe
1/2 l śmietany kremówki
biszkopty
odrobina alkoholu do nasączenia
Wykonanie:
Ciasto robiłam jak biszkopt tj. ubiłam jajka całe z cukrem aż masa potroiła swoją obiętość i stała się gęsta - (około 30 min ubijania mikserem) Do ubitych jajek dodałam mąkę wymieszaną z kakao i proszkiem, na koniec dodałam startą na tarce czekoladę, wszystko wymieszałm i wylałam na formę o wymiarach 25/33, forma może być troszkę większa wtedy biszkopt będzie bardziej cienki.
Piekłam 30 min w piekarniku nagrzanym do 180 stopni C
Wyjęłam ciasto do wystudzenia - mozna je upiec dzień wcześniej.
W czasie kiedy ciasto stygnie trzeba przygotować galaretkę - rozpuszczamy 2 galarteki w 1/2 l gorącej wody i pozostawiamy do wystudzenia, kroimy truskawki .Z wystudzonego ciasta zdejmujemy wierzchnią skórkę i kroimy na 3 prostokąty a 2 prostokąty na pół aby powstały 4 kwadraty
Dość dużą miskę wykładamy folią aluminiową tak aby cała była zakryta i na folię układamy
prostokąty ciasta też w taki sposób aby zajęły całą miske, u mnie było tak: 1 duży prostokąt ktory pokrył mi dno i częś boku miski, potem 3 kwadraty na boki a z 4 kwadratu zrobiłam 4 małe trojkąty i wypełniłam nimi luki.
Ciasto skropic woda z cukrem i dodatkiem alkoholu.
Ubić kremowkę i do ubitej dodac zimną gęstniejącą galartekę, wymieszać i dodać pokrojone
truskawki, masą wypełnić miskę a na wierzch, który będzie spodem poukładać biszkopty i całość wstawić do lodówki do zastygnięcia na około 2-3 godz.
Po tym czasie ostrożnie wyjąć z miski i połozyc na talerz biszkoptami do dołu a na ciasto czekoladowe wylać polewę czekoladową
